100% католик
Bóg nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami. (2 Tm 1, 9)
Każdą okazję wykorzystuje św. Paweł, aby przypomnieć wielkość człowieka wynikającą z jego świętego powołania. To święte powołanie urzeczywistnia się w akcie stworzenia "na obraz i podobieństwo Boga". Gdy człowiek przez nieposłuszeństwo stracił Bożą przyjaźń, Bóg pozostał wierny swojemu stworzeniu i wybawił ludzkość "nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski".
Tym razem Apostoł przedstawia tę fundamentalną prawdę w kontekście przypomnienia charyzmatu głosiciela Ewangelii udzielonego Tymoteuszowi. Pisze: "Nie wstydź się świadectwa Pana" oraz "Weź udział w trudach i przeciwnościach".
W przypadku Tymoteusza charyzmat został udzielony "przez nałożenie rąk". Zawiera się w tym wyraźna aluzja do jego uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa. Można to jednak rozumieć w znaczeniu szerszym i odnieść do charyzmatu, jaki staje się udziałem wszystkich wierzących wtedy, gdy przez chrzest zostają wszczepieni w Chrystusa. Ponieważ chrzest jest udziałem w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, dlatego święte powołanie zostało powiązane z wybawieniem, bo "Bóg nas wybawił i wezwał świętym powołaniem".
Św. Paweł sięga jednak dalej. Pisze, że i wybawienie, i święte powołanie dokonuje się "stosownie do postanowienia i łaski, która dana nam została w Chrystusie przed wiecznymi czasami".
Wielkość człowieka i jego świętego powołania opiera się zatem na swoistej trójetapowości działania Bożego. Etapem bezpośrednio angażującym człowieka jest chrzest. W sposób obrzędowy, za pośrednictwem znaków otrzymuje człowiek charyzmat, staje się dzieckiem Bożym. "Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa". To wszystko jest możliwe dzięki etapowi uprzedniemu, na którym "łaską jesteśmy zbawieni przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa". Etapem jednak jeszcze wcześniejszym i decydującym jest wybranie człowieka "w Chrystusie przed założeniem świata", wszak zostaliśmy "stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili".
Wielkość człowieka i jego świętego powołania opiera św. Paweł również na wezwaniu do wiecznej chwały, która jest darem darmowym, wynikającym jedynie z miłości. Wybrał nas i przeznaczył "przed wiecznymi czasami". Dlatego nie może być mowy o jakichkolwiek zasługach, które by to wybranie uzasadniały. Motywem jedynym jest "odwieczne postanowienie Boga".
(с) Rozważanie zaczerpnięto z książki ks. Władysława Bomby CM Lectio brevis. Rozważania krótkich czytań Liturgii Godzin. Kraków, 1991-1992.
Każdą okazję wykorzystuje św. Paweł, aby przypomnieć wielkość człowieka wynikającą z jego świętego powołania. To święte powołanie urzeczywistnia się w akcie stworzenia "na obraz i podobieństwo Boga". Gdy człowiek przez nieposłuszeństwo stracił Bożą przyjaźń, Bóg pozostał wierny swojemu stworzeniu i wybawił ludzkość "nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski".
Tym razem Apostoł przedstawia tę fundamentalną prawdę w kontekście przypomnienia charyzmatu głosiciela Ewangelii udzielonego Tymoteuszowi. Pisze: "Nie wstydź się świadectwa Pana" oraz "Weź udział w trudach i przeciwnościach".
W przypadku Tymoteusza charyzmat został udzielony "przez nałożenie rąk". Zawiera się w tym wyraźna aluzja do jego uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa. Można to jednak rozumieć w znaczeniu szerszym i odnieść do charyzmatu, jaki staje się udziałem wszystkich wierzących wtedy, gdy przez chrzest zostają wszczepieni w Chrystusa. Ponieważ chrzest jest udziałem w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, dlatego święte powołanie zostało powiązane z wybawieniem, bo "Bóg nas wybawił i wezwał świętym powołaniem".
Św. Paweł sięga jednak dalej. Pisze, że i wybawienie, i święte powołanie dokonuje się "stosownie do postanowienia i łaski, która dana nam została w Chrystusie przed wiecznymi czasami".
Wielkość człowieka i jego świętego powołania opiera się zatem na swoistej trójetapowości działania Bożego. Etapem bezpośrednio angażującym człowieka jest chrzest. W sposób obrzędowy, za pośrednictwem znaków otrzymuje człowiek charyzmat, staje się dzieckiem Bożym. "Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa". To wszystko jest możliwe dzięki etapowi uprzedniemu, na którym "łaską jesteśmy zbawieni przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa". Etapem jednak jeszcze wcześniejszym i decydującym jest wybranie człowieka "w Chrystusie przed założeniem świata", wszak zostaliśmy "stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili".
Wielkość człowieka i jego świętego powołania opiera św. Paweł również na wezwaniu do wiecznej chwały, która jest darem darmowym, wynikającym jedynie z miłości. Wybrał nas i przeznaczył "przed wiecznymi czasami". Dlatego nie może być mowy o jakichkolwiek zasługach, które by to wybranie uzasadniały. Motywem jedynym jest "odwieczne postanowienie Boga".
(с) Rozważanie zaczerpnięto z książki ks. Władysława Bomby CM Lectio brevis. Rozważania krótkich czytań Liturgii Godzin. Kraków, 1991-1992.